Planujesz sprzedać swój samochód? Powinieneś dowiedzieć się dokładnie za jakie wady odpowiada sprzedawca używanego samochodu, bo możesz wpaść w niezłe tarapaty. Wiele osób sprzedaje samochód ponieważ wie, że zaraz będą musieli wymieniać rozrząd, wahacz czy inny podzespół. Jednak sprzedaż naszego używanego samochodu z wadą wcale nie rozwiązuje problemów, a może ich przynieść jeszcze więcej. Jeśli sprzedamy nasz samochód, a po pewnym czasie wyjdą pewne wady to wcale nie powinniśmy olewać tej sprawy. Kupujący może powołać się na tak zwaną rękojmię i będzie mógł złożyć wniosek do sądu. Dlatego jeśli sprzedajesz swój samochód lub planujesz to zrobić to koniecznie przeczytaj dalszą część tego artykułu, aby dokładnie zrozumieć na czym polega odpowiedzialność sprzedającego oraz jakie konsekwencje płyną ze sprzedaży używanego samochodu z ukrytymi wadami. Sprzedając używany samochód z aktualną gwarancją producenta jesteśmy bezpieczni, ponieważ wszelkie usterki po sprzedażowe będą zgłaszane bezpośrednio w pierwszej kolejności do niego. Gwarancja producenta często wynosi tylko 3-5 lat przez co na rynku raczej takiej samochody stanowią mniejszość. Jak to jest w przypadku starszych samochodów? Tutaj w pierwszej kolejności trzeba wytłumaczyć co to jest rękojmia.
Rękojmia – co to?
W naszym polskim prawie cywilnym rękojmia jest uregulowana według art. 556–576 Kodeksu Cywilnego. Zapis w wyżej wymienionych artykułach wyraźnie mówi, że reguluje ona nieprawidłowości między kupującym a sprzedającym. Jakie są to nieprawidłowości? Najczęściej są to ukryte wady, w przypadku samochodu zazwyczaj jest to zużycie jakiegoś podzespołu lub pobieżna naprawa awarii, która po zakupie pojawia się ponownie. Częstą zagrywką osób sprzedających samochód jest opis niezgodny z realiami. Chodzi tutaj oczywiście o wypisanie wyposażenia, którego samochód nie posiada. Należy pamiętać, że rękojmia nie dotyczy tylko i wyłącznie stanu fizycznego, ale także prawnego. Jeśli samochód należy do osób trzecich lub jest obciążony i nieuregulowany prawnie, podatkowo czy finansowo to również prawo podciąga takie zachowania pod rękojmię za wady prawne.
Wady ukryte samochodu używanego
Artykuł ten nie tyczy się tylko osób sprzedających, ponieważ skorzystać z niego mogą także osoby, które zakupiły samochód z ukrytymi wadami i zastanawiają się co poczynić dalej. A więc są to wszystkie wady, które my jako kupujący samochód nie byliśmy w stanie dostrzec. Najpopularniejszymi wadami mogą być zużyte koła dwumasy, które mimo tego, że samochód powinien hałasować to nie zawsze jesteśmy osobą, która w pełni za się na motoryzacji. Innym bardzo drogą w naprawie usterką jest skrzynia biegów. Zapraszamy do przeczytania naszego wcześniejszego artykułu, który opisuje jak rozpoznać spalone sprzęgło. Często nawet doświadczony mechanik nie jest w stanie rozpoznać wady, ponieważ musiałby by zaglądnąć w środek auta, czyli rozebrać go na części i sprawdzić, co przy zakupie nie jest raczej możliwe. Jeśli jednak osoba sprzedająca auto wiedziała o tych usterkach i zataiła te informację to nasze roszczenie ma szanse powodzenia.
Wszyscy znamy historie z klejeniem paru samochodów w jeden. Często handlarze wystawiają auta jako bezwypadkowe, jak się potem okazuje w naszym samochodzie są nieoryginalne części, zatajone wgniecenia czy naruszenie konstrukcji samochodu, a samochód jest po konkretnym „dzwonie”. Kręcone liczniki to plaga na polskim rynku pojazdów, choć w ostatnim czasie wprowadzane są coraz bardziej restrykcyjne zmiany w prawie to nadal możemy zauważyć takie zachowania na polskim podwórku. Jak jest w praktyce? W praktyce postraszenie sprzedającego sądem kończy się tym, że obie strony dogadują się między sobą. Sprzedawca albo naprawia daną usterkę albo zwraca część pieniędzy.
W najgorszym wypadku sprawa kończy się w sądzie. Tutaj, aby rozstrzygnąć sprawę często powoływany jest biegły. Pamiętajmy, żeby składać zawiadomienie do sądu tylko w sprawdzonych przypadkach ponieważ inaczej to my będziemy musieli pokryć koszta sądowe, które uszczuplą nasz portfel o kilkaset złotych.
Jeśli sprzedajesz auto to warto przed jego sprzedażą zrobić przegląd auta w stacji diagnostycznej oraz przegląd przez mechanika najważniejszych podzespołów, wtedy zminimalizujemy ryzyko, że po sprzedaży naszego auta przyjdzie do nas osoba z pretensjami. Sprzedając samochód z wadą lub podejrzeniem wady warto powiadomić o tym naszego przyszłego kupującego. Zazwyczaj ogłoszenie takie ma mniejsze zainteresowanie, ale w tym przypadku szczerość popłaca. Już dziś widać, że coraz więcej osób jest zainteresowane kupnem samochodu z drobną wadą i nie wierzą w samochodu 20 letnie z 100 przebiegu i “igła silnikiem”. Jeśli zaś kupujemy to warto poinformować handlarza, że w razie problemów auto zostanie oddane. Warto również wjechać na pobliski kanał diagnostyczny, aby sprawdzić jak wygląda podłoga samochodu, czy wahacze, tuleje są w dobrym stanie oraz czy nie ma dużej korozji. Jeśli masz znajomego mechanika to zabierz go ze sobą, aby maksymalnie zminimalizować ryzyko zakupu wadliwego samochodu.
Ostatni przypadek jaki znam. Człowiek kupił auto, pojeździł nim dwa tygodnie i turbosprężarka do wymiany. Sprzedający zarzeka się, że regularnie zmieniał olej. Auto ma kilka lat, więc nie wiem czy teraz może wyjść wada fabryczna. Wymiana turbosprężarki to kilka dobrych tysięcy. Sprzedający zasugerował regenerację turbiny, ale nowy właściciel ma to sobie pokryć sam. Jak tę sytuację rozwiązać? Rękojmia obejmuje takie rzeczy?