Co prawda dopiero wchodzimy w okres letni, ale warto pomyśleć z wyprzedzeniem o zimie. W naszych warunkach klimatycznych zimą zazwyczaj (choć nie zawsze) jest zimno. W górach pada śnieg, a w całym kraju drogi potrafią być oblodzone. Często same zimowe opony nie będą wystarczać. Może się okazać, że będzie konieczne nałożenie łańcuchów. Pierwszym co przychodzi do głowy jest łańcuch stalowy, jednak już od jakiegoś czasu nie jest to jedyna opcja. Istnieją np. łańcuchy tekstylne będące ciekawą alternatywą dla tradycyjnego rozwiązania. Niestety niezbyt dobrą, ale o tym za chwile.
Łańcuchy tekstylne co to jest?
Łańcuchy tekstylne w slangu często nazywane skarpetami, mają wspomagać kierowców w jeździe po nieodśnieżonych drogach. Są to materiałowe nakładki z włókna syntetycznego na opony, które w założeniu mają polepszyć właściwości jezdne samochodu na zasypanych śniegiem drogach. Dla ekomaniaków jest możliwość zakupu nakładek z tkaniny biodegradowalnej.
Zasada działania łańcuchów śniegowych jest niezmienna od lat. Pomimo tego producenci starają się odkryć koło na nowo sposób, niestety łańcuchy tekstylne są bardzo słabym rozwiązaniem. Producenci przekonują że jest to dużo lżejsze i cichsze rozwiązanie i z tym nie można dyskutować. Jako zaletę również podają łatwość montażu, tutaj nie jest to już tak jednoznaczne. Jednak faktycznie zakładanie łańcuchów tekstylnych można uznać za prostsze i szybsze. Dodatkowo łańcuchy stalowe nie sprawdzą się w samochodach sportowych mających małe przestrzenie między kołami a nadkolami. Niestety jeżeli w przekazie takie cechy wybrzmiewają najgłośniej to nie świadczy to najlepiej o głównej funkcji czyli wspomaganiu jazdy na ośnieżonych drogach. Drugą sprawą jest jazda po normalnym, suchym asfalcie która wpływa bardzo źle na łańcuchy i sprawia, że praktycznie nie nadają się do ponownego użytku.
Co wybrać?
Odpowiedź jest prosta, łańcuchy stalowe. Opinie i doświadczenia są jednoznaczne, w tym momencie nie ma nic lepszego od łańcuchów stalowych. Łańcuchy tekstylne należy traktować bardziej jako ciekawostkę niż faktyczną poprawę bezpieczeństwa w zimie. W praktycznie każdym teście znajdują się niżej od łańcuchów stalowych i nie ważni są tutaj producenci czy materiały, zawsze to są ostatnie miejsca. Nie sprawdzają się w głębokim śniegu i lodzie. Są rozwiązaniem na warunki nie za ciężkie, takie gdy śnieg jest ubity i pod spodem nie ma warstwy lodu.
Producenci łańcuchów tekstylnych obiecują wiele, niestety często na wyrost. Posiadając opony zimowe i decydując się na zakup łańcuchów tekstylnych nie zyskujemy zbyt wiele. Jeżeli na co dzień nie jeździmy samochodem sportowym, zdecydowanie lepszym wyborem będzie zaopatrzenie się w łańcuchy stalowe.